W środku kopuły będziemy mieli centralną bazę operacyjną. Za nią będziemy mieli szpital (zielono-biały budynek). Poniżej centralnej bazy, będziemy mieli główną strukturę, w której znajdą się akademiki, kuchnia, toilety i tak dalej. Pomyśleliśmy o budowie zarówno pod ziemią, jak i na powierzchni, aby móc łatwo eksplorować Księżyc: możemy używać światła słonecznego do zasilania nas, a jednocześnie ściany księżycowej rury chronią nas przed nim.

Blisko biegunów księżycowych

Lawa Tubes mają dobre temperatury, które umożliwiają wzrost roślin, naszego głównego źródła pożywienia. Te gigantyczne jaskinie są naturalnym schronieniem przed promieniowaniem kosmicznym, uderzeniami meteorytów i ekstremalnymi temperaturami. Poza tym, Księżycowe Lawa Tubes mogą być na tyle duże, że mogą stanowić schronienie dla całych miast, a nawet umożliwić budowę dróg pomiędzy nimi.

Przywieziemy wodę w stanie stałym z Ziemi na Księżyc. Będziemy monitorować de użycia wody i czyścić ją po użyciu. Będziemy mieli stację, w której będzie ona przechowywana i filtrowana.

Nasze jedzenie będzie pochodziło głównie ze szklarni.

Naszym głównym źródłem zasilania będzie energia słoneczna.

Będziemy mieli system, który będzie wytwarzał powietrze i wywoływał odnowiony przepływ powietrza przez cały obóz. Ten system będzie najpierw zaprojektowany na Ziemi i wydrukowany w 3D na Księżycu.

Jako ściany obozu wykorzystamy ściany jaskini. Najpierw zbudujemy system powietrzny, a następnie wprowadzimy wszystkie inne struktury. Użyjemy regolitu, metalu i szkła. Naszym celem jest budowanie głównie z resursów Księżyca. Skupimy się na ich eksploracji podczas pobytu tam.

Będziemy mieli też kopułę, która umożliwi przejście między Księżycem a atmosferą obozu.

Budowa wewnątrz księżycowych rur lawowych jest idealna, ponieważ jesteśmy naturalnie chronieni przed promieniowaniem kosmicznym, uderzeniami meteorytów i ekstremalnymi temperaturami. Temperatura wewnątrz rur lawowych jest niska, więc zamierzamy zaprojektować system ogrzewania.

Minął dzień od wylądowania, złożyliśmy bagaże w akademikach. Zaczęliśmy zwiedzać księżyc, aż odkryliśmy kilka kraterów, jako że było już późno udaliśmy się do naszej kolonii. Poprosiliśmy naszego kucharza o przygotowanie kolacji, jednak stało się coś niespodziewanego i musieliśmy iść do szklarni.

Po jakimś czasie wszystko się uspokoiło i w końcu poszliśmy na kolację, kolacja była bardzo dobra, a potem poszliśmy do naszego pokoju.

Późnym popołudniem udaliśmy się do akademików, ale wcześniej mieliśmy spotkanie, które trwało co najmniej godzinę, gdzie rozmawialiśmy o tym, co odkryliśmy i zbadaliśmy, pod koniec spotkania poszliśmy spać.

Tak jest w naszej rutynie na kolonii.